Jako nastoletnia dziewczyna snułam różne plany dotyczące swojej przyszłości. Humanistyczna klasa licealna skłaniała mnie ku artystyczno-kulturalno-psychologicznym kierunkom. Szybko jednak okazało się, że ciągnie mnie ku naukom biologicznym.

Zgłębianie medycyny na Warszawskiej Akademii Medycznej przyniosło mi pełne spełnienie. Było trudno, ale satysfakcjonująco. W trakcie studiów próbowałam odsunąć od siebie wibrującą we mnie od początku myśl: „Jeśli będę lekarzem, to tylko takim z humanistycznym obliczem – zatem psychiatrą.” Próbowałam pediatrii, okulistyki – wszystko na nic. Studenckie praktyki w oddziale psychiatrii tylko utwierdziły mnie w tym, co czułam od samego początku mojej przygody z medycyną.


Pracę rozpoczęłam w Szpitalu Nowowiejskim, z niezwykłym klimatem starych budynków i doskonałą kadrą lekarzy, od których mogłam jako świeżo upieczona lekarka uczyć się abecadła psychiatrycznego. Siedząc biurko w biurko z dr Jadwigą Skaryszewską-Sawicką i pod czujnym okiem ordynator Ewy Wolak pobierałam swoje pierwsze kliniczne lekcje.


W 1994 roku zdałam egzamin na I stopień specjalizacji zyskując tytuł psychiatry.


Kolejny etap mojego rozwoju zawodowego rozpoczął się anegdotycznie. Zawsze myślałam o psychiatrii w duchu humanistycznym – podążanie za pacjentem, leki tylko w niezbędnych ilościach, przede wszystkim psychoterapia. Pewnego dnia kolega informuje mnie, że zwolniło się miejsce w Instytucie Psychiatrii i Neurologii i zachęca, bym poszła tam do pracy. Wszystko świetnie, tylko okazało się, że ten oddział to…. Oddział Farmakoterapii… I myślę, że to wielkie szczęście, że miałam okazję tam trafić. Niezwykłe umiejętności i intuicja medyczna moich szefowych – prof. dr hab. med. Małgorzaty Rzewuskiej i dr Krystyny Sobuckiej uformowały mnie jako lekarza przede wszystkim wsłuchanego w pacjenta i pokornego wobec swojej wiedzy.

To najważniejsze lata nabierania medycznych szlifów i zbierania doświadczenia.


W latach 2000-2002 powierzono mi funkcję ordynatora Oddziału Farmakoterapii w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.


W 2000 roku zdałam egzamin na II stopień specjalizacji uzyskując tytuł specjalisty psychiatry.


Od 2003 roku rozpoczął się kolejny etap mojego zawodowego rozwoju – praca w opiece ambulatoryjnej – we własnym Gabinecie oraz jako konsultant psychiatra w Medicover i Enelmedzie.

To prawdziwa epoka odkrywania zróżnicowanych potrzeb nowej grupy pacjentów.


W 2004 roku ukończyłam Studium Terapii Poznawczo-Behawioralnej.


Wnikliwa obserwacja oraz podążanie za oczekiwaniami chorych zaowocowały stworzeniem w 2005 roku niezwykłego miejsca – Poradni Pro Psyche, w której zarówno pacjenci jak i pracujące tam osoby czuły, że są ważne i traktowane podmiotowo.

Okres 2005-2018 to czas budowania – wraz z moim mężem i współpracownikami – Poradni ProPsyche – kiedy to wytężona praca i pasja przeplatały się z ogromną satysfakcją.

ProPsyche świadczyło opiekę psychiatryczną dla wszystkich abonamentowych klientów Medicover.


Od 2018 roku Poradnia ProPsyche stała się częścią Klinik Terapii Allenort, z którą ściśle współpracuję w opiece nad pacjentami.


W 2019 roku rozpoczęłam nowy etap zawodowy – realizując narastającą od lat potrzebę działalności charytatywnej – przyjmuję pacjentów w ramach wolontariatu w POZ w Towarzystwie Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. Ta praca przynosi nie dającą się z niczym porównać satysfakcję.


W ramach Gabinetu Lekarskiego przyjmuję od blisko 20 lat swoich stałych pacjentów.


Praca jest moją pasją i daje mi ogromną radość, a to najlepsze zabezpieczenie przed syndromem wypalenia zawodowego.

Z zaciekawieniem i wnikliwie przypatruję się wszelkim „nowym i trudnym przypadkom” i z nieustającą energią szukam najlepszych rozwiązań. Podejście holistyczne to jedyny sposób, który według mnie prowadzi do trafnej diagnozy, a pacjenta postrzegam jako partnera w poszukiwaniu najlepszej drogi do wyzdrowienia.

W życiu i pracy bardzo ważne są dla mnie tolerancja, akceptacja i otwarcie na zdarzenia nowe i zaskakujące.